GLKS-T Agrosport Leśna Podlaska - strona nieoficjalna

NIE TAKI STRASZNY BÓR …

Agrosport w III – kolejce rundy rewanżowej podejmował zespół z Dąbia, który plasuje się na trzecim miejscu w tabeli. Po nieudanym meczu z AR – TIG – iem, było wiadomo, że gospodarze za wszelką cenę będą dążyć do zmazania porażki i całkowitej rehabilitacji w postaci odniesienia zwycięstwa. Goście zaś walczący o awans do klasy okręgowej, tanio skóry nie sprzedadzą, będą dążyć do uzyskania jak najkorzystniejszego rezultatu. Wynik jest dla ich zespołu bardzo istotny. W ostatecznym rozrachunku może mieć istotne znaczenie. Zapowiadały się, zatem spore emocje. Stadion Agrosportu zapełnił się dość liczną grupą przyjezdnych kibiców, którzy tego dnia pojawili się w Leśnej./Sic – ponad 100 osób/ Szkoda tylko, że pogoda nie dostosowała się do tego spektaklu.

GOL: Samociuk Dawid – 52’

Spotkanie prowadzili p. p. Mariusz Tarasiuk, p. Marek Maleńczuk, p. Płandowski

Oba zespoły przystąpiły do spotkania bardzo skoncentrowane i zdeterminowane, pragnąc od początku narzucić swój styl. Pierwsze dwie minuty, to rozważne operowanie piłką na własnej połowie i próba wyjścia z szybką kontrą zespołu z Leśnej. Goście, jak się później okazało grali prostą piłkę. W swych poczynaniach liczyli na stałe fragmenty gry. Gospodarze próbowali skonstruować akcje, które były przerywane przed polem karnym gości, którzy szybko posyłali długie piłki w pole karne Agrosportu. W 3’ Bór wyszedł z szybką akcją, przerwaną faulem blisko pola karnego przez Dawida Samociuka. Piłka świetnie uderzona ze stałego fragmentu na bramkę zmierzała pod poprzeczkę. Na szczęście udaną interwencją popisał się golkiper Agrosportu Jarosław Szkutnicki przenosząc futbolówkę nad poprzeczką. Piłka posłana z rzutu rożnego przez zespół z Dąbia w pole karne na szczęście padła łupem ponownie Jarosława Szkutnickiego, który wybił ręką przed pole karne. Do futbolówki dopadł Piotr Romaniuk i posłał długą do lewej strony boiska do Daniela Krasuckiego, któremu udało minąć się jednego z graczy, ale na drugim ta akcja spaliła. Piłkę przyjęli goście i ponownie długiem podaniem aż pod pole karne obsłużyli jednego z napastników, który niestety dla zespołu z Leśnej został sfaulowany. Na szczęście było to bardzo niedobre wykonanie wolnego. Gospodarze próbowali wyprowadzić piłkę z własnej połowy, ale dość szybko ją stracili, Kontra Boru została ponownie przerwana faulem. Na boiskowym zegarze widniała 7’ spotkania. Goście wykonali rzut wolny, po którym piłka wysoko przeleciała nad poprzeczką. W 9’ z piłką z własnej połowy wyszedł Dawid Samociuk i posłał ją do prawej strony boiska blisko pola karnego do Romaniuka Krzysztofa, któremu udało się minąć jednego z piłkarzy, ale na drugim niestety się skończyło. Trzeba przyznać, że była to jedna z lepszych akcji w tym czasie. W 10’ gospodarze dość szybko odebrali przeciwnikowi futbolówkę i wyprowadzili kontrę. Długą piłkę do Daniela Krasuckiego zagrał Tomasz Celiński, a ten oddał całkiem niezły strzał na bramkę. Gości na szczęście wybili ją na aut.  Futbolówkę w pole karne z autu posłał Tomasz Celiński a Paweł Oksiejuk znajdując się w niewygodnej pozycji źle ją uderzył. W 11’ gospodarze ponownie odebrali piłkę i wyprowadzili groźną akcję przerwaną faulem. Piłkę z rzutu wolnego próbował posłać w pole karne Tomasz Celiński. Rośli i dobrze zbudowani defensorzy z Dąbia na dali się zaskoczyć i w porę zażegnali niebezpieczeństwo. Przez kilka ostatnich minut gospodarze dyktowali gościom warunki gry. W 13’ piłkę na lewej stronie boiska blisko linii środkowej boiska otrzymał Daniel Krasucki i posłał ją po przekątnej na prawą stronę boiska do Pawła Oksiejuka, który znalazł się w doskonałej sytuacji, aby jeszcze wejść z tą piłką w pole karne, ale został osaczony przez trzech piłkarzy Boru i było pozamiatane. Goście w tym okresie gry dwukrotnie próbowali przedostać się przed pole karne, ale ich akcje były natychmiast przerywane. W 15’ Łukasz Malinowski odegrał piłkę do lewej strony boiska do Daniela Krasuckiego a ten jeszcze raz odegrał ją do „Maliny”, który podaniem uruchomił Romaniuka Krzysztofa a ten minąwszy jednego z piłkarzy Boru odegrał do Pawła Oksiejuka. Zabrakło nie wiele, aby ta świetna akcja zakończyła się powodzeniem. Goście przerwali tą akcję wybiciem piłki, która trafiła pod nogi Łukasza Malinowskiego, który długo się nie namyślając oddał strzał na bramkę. W 16’ Daniel Rycerski posłał długą piłkę prawą stroną do Pawła Oksiejuka. Wydawało się, że pomocnik Agrosportu przedrze się przez zmasowaną obronę Boru, ale w ostatniej chwili udało się ją wybić na aut. Futbolówkę z autu w pole karne posłał Daniel Rycerski. Zawodników Agrosportu uprzedził jeden z obrońców gości i wybił ją z własnego pola karnego. Trafiła ona ponownie do Daniela Rycerskiego, który huknął jak z armaty na bramkę. Niestety rozrzutność była wielka. Gospodarze cały czas dominowali na boisku. W 18’goście dwukrotnie ratowali swoją skórę wybijając futbolówkę na aut, którą w pole karne posyłał Daniel Rycerski. Gospodarze prowadzili przez cały czas mądrą grę. Utrzymywali się przy piłce. Nie było głupich strat. W 21’ blisko pola karnego na lewej stronie boiska goście dopuścili się faulu. Piłkę ze stałego fragmentu gry uderzył na bramkę Romaniuk Piotr. Było to całkiem niezłe uderzenie. W 22’ goście rozwścieczenie taką sytuacją próbowali wziąć się do roboty, wyprowadzili kontrę przerwaną wybiciem piłki na aut. Piłka posłana w pole karne została wybita przez bramkarza Agrosportu na rzut rożny. Piłka posłana z rzutu rożnego w pole karne została wybita przez Daniela Krasuckiego. Gospodarzy wyszli z kontrą przerwaną jednak przez zespół z Dąbia. Stały fragment gry wykonał Dawid Samociuk, który oddał strzał na bramkę. Bramkarz gości był na swoim miejscu. Na boisku trwała zażarta walka. Zawodnicy obu zespołów nie odpuszczali. W 26’ lewą stroną próbował przedrzeć się w pole karne Tomasz Celiński, jednak jego akcję przerwano faulem.  Sam poszkodowany próbował posłać futbolówkę w pole karne. Szkoda, że żadnemu z zawodników Agrosportu nie udało się do niej dojść. W 27’ gospodarze wyprowadzili kontrę a Dawid Samociuk w końcowym jej etapie oddał silny strzał na bramkę. W 29’ Piotr Romaniuk posłał długą piłkę do Pawła Oksiejuka, który znajdował się w polu karnym. Nie udało się przechytrzyć pomocnikowi Agrosportu defensywę Boru. W 30’ Daniel Rycerski posłał piłkę z autu w pole karne. Została ona wybita źle przez gości i trafiła pod nogi Tomasza Ledworucha, który uderzył na bramkę. Szkoda, że nie w światło bramki. Następne minuty, to akcje za akcją konstruowane na bramkę piłkarzy z Dąbia. Goście mogą mówić o dużym szczęściu, że wciąż zachowywali czyste konto. W 34’ na lewej stronie boiska blisko pola karnego Tomasz Celiński wykonywał rzut wolny. Było to precyzyjne posłanie futbolówki na długi słupek. Do piłki doszedł Łukasz Malinowski, ale jakaż szkoda, że skiksował. Była to stu procentowa sytuacja. Gospodarze nie zwalniali tempa. W 36’ Tomasz Celiński posłał piłkę z autu w pole karne. Ponownie zabrakło szczęścia i koncentracji w polu karnym. W 37’ świetną piłkę w pole karne z rzutu rożnego posłał Daniel Krasucki. Goście dwoili się i troili, raz za razem wybijając futbolówkę. W 38’ i 39’ goście dwukrotnie zagrozili gospodarzom. Najpierw wykonywali rzut rożny a następnie próbowali posłać piłkę z autu. Defensywa Agrosportu solidna, nie dała się zaskoczyć. W 41’ Tomasz Celiński posłał piłkę z autu w pole karne. Została ona wybita przez obrońców Boru i z powrotem trafiła do Tomasza Celińskiego, który tym razem próbował przedostać się w pole karne. Jednak ta akcja została przerwana faulem. Sam poszkodowany posłał ją ze stałego fragmentu gry w pole karne. Goście wybili ją na aut. Piłkę z autu w pole karne posłał Daniel Rycerski. Niestety, ta akcja bez powodzenia. W 45’ gospodarze wyprowadzili świetną akcję zakończoną strzałem Dawida Samociuka na bramkę. Bramkarz gości był jednak na swoim miejscu. Była to ostatnia akcja pierwszej połowy. Wynik bezbramkowy nie cieszył żadnej ze stron. Było to dobre spotkanie w tej części gry w wykonaniu obu ekip. Zapowiadały się, zatem emocje w drugiej odsłonie.  

Drugą połowę z wielkim animuszem rozpoczęli gospodarze. Już pierwsza akcja mogła przynieść zmianę rezultatu. Daniel Krasucki otrzymał podanie na lewej stronie podanie blisko pola karnego i posłał piłkę w pole karne do Łukasza Malinowskiego. Niestety jednemu z obrońców w ostatniej chwili udało się uprzedzić napastnika Agrosportu wybiciem futbolówki na rzut rożny. Piłkę z rzutu rożnego w pole karne posłał Daniel Krasucki. Szkoda, że tym razem żaden z piłkarzy z Leśnej nie doszedł do piłki. Za chwileczkę piłkę przejął Tomasz Ledworuch i odegrał ją do boku do Tomasza Celińskiego a ten wrzucił ją w pole karne. Ponownie nikt nie zamknął tej akcji. W odpowiedzi goście w 47’ wyprowadzili kontrę zakończoną uderzeniem na bramkę. Piłkarze Agrosportu mogą mówić o dużym szczęściu, że piłka wylądowała na poprzeczce. W odpowiedzi gospodarze wyprowadzili kontrę. Zawodnicy Boru ratowali się wybiciem jej na rzut rożny. W 48’ Daniel Krasucki posłał futbolówkę z rzutu rożnego w pole karne. Defensywa Boru spisywała się znakomicie i za każdym razem wychodziła zwycięsko. W 50’ Daniel Rycerski posłał piłkę z autu w pole karne. I co, i nic. W 51’ Piotr Romaniuk podprowadził piłkę blisko linii środkowej boiska i posłał do prawej strony do Pawła Oksiejuka a ten odegrał do Łukasza Malinowskiego, który próbował uderzyć na bramkę. W 52’ na prawej stronie blisko pola karnego nastąpiła wymiana piłki na jeden kontakt między Pawłem Oksiejukiem a Łukaszem Malinowskim, który prawie spod linii autowej wrzucił ją w pole karne na „piątkę”. Nieporozumienie między dwoma obrońcami Boru a bramkarzem wykorzystał Dawid Samociuk umieszczając piłkę w siatce ku uciesze widowni leśniańskiej. Gospodarze w pełni na tego gola zasłużyli. W 54’ Daniel Rycerski wyprowadził akcję prawą stroną boiska i podał ją do Oksiejuka Pawła, któremu jednak nie udało  się przedrzeć w pole karne. W 55’ po akcji całego zespołu piłkę na lewej stronie boiska otrzymał Daniel Krasucki, który minąwszy jednego z piłkarzy Boru oddał silny strzał na bramkę. W 56’ piłkarze gości wyprowadzili akcję ale dość szybko przerwaną przez gospodarzy, którzy wyprowadzili kontrę przerwaną faulem. Daniel Rycerski oddał strzał ze stałego fragmentu gry. Zabrakło trochę szczęścia i precyzji. Z każdą upływającą chwilą gospodarze posiadali optyczną przewagę, jednak nie potrafili tego udokumentować drugim golem. W 60’ po akcji całego zespołu Agrosportu, blisko pola karnego goście dopuścili się faulu na Łukaszu Malinowskim. Tomasz Celiński posłał piłkę z rzutu wolnego w pole karne. Bramkarz gości był na swoim posterunku. W 62’ ponowny faul na „Malinie”. Piłkę ze stałego fragmentu na bramkę uderzył Romaniuk Piotr. W 63’ Kamil Chalimoniuk posłał piłkę do lewej strony boiska do Daniela Krasuckiego, który posłał ją w pole karne. Szkoda, że nikt nie wykończył tej akcji. W następnych minutach gości próbowali przedostać się na połowę  i pole karne zespołu z Leśnej. Zawodnicy Agrosportu byli bardzo skoncentrowani i wszelki zakusy gości w porę likwidowali. W 65’ Tomasz Ledworuch rozegrał krótki rzut rożny podając piłkę do Daniela Krasuckiego a ten minąwszy zwodem jednego  z piłkarzy odegrał do Dawida Samociuka, który uderzył na bramkę. W 66’ Daniel Rycerski posłał piłkę z rzutu wolnego w pole karne, trafiła ona do Romaniuka Piotra, który uderzył na bramkę. W 69’ Romaniuk Piotr huknął z rzutu wolnego na bramkę. Szkoda tylko, że bez efektu końcowego. W 72’ gospodarze wyszli z kolejną świetną akcją, przerwaną w ostatniej chwili wybiciem piłki na aut. Piłkę z autu w pole karne posłał Tomasz Celiński. Gościom udało wybić się piłkę z własnego pola karnego. Piłkę przejął Romaniuk Piotr, który posłał do Pawła Oksiejuka a ten został brutalnie sfaulowany.  Daniel Rycerski uderzył z rzutu wolnego na bramkę. Górą tym razem był golkiper Boru. W 74’ Tomasz Ledworuch przejął piłkę w środkowej części boiska i posłał do prawej strony boiska do Pawła Oksiejuka a ten odegrał ją do Łukasza Malinowskiego. Szkoda, że tym razem zbrakło konsekwencji do końca, a mogło być pięknie. Następne minuty upływały wymianą ciosów. To raz gospodarze, to raz goście próbowali skonstruować akcje, które mogły zmienić wynik spotkania. Na boisku toczyła się mordercza i  zażarta walka. Daniel Krasucki  na lewej stronie szalał. Raz za razem przeprowadzał tą stroną boiska fantastyczne akcje. W 82’ goście dwukrotnie posyłali piłkę z autu  w pole karne. Na miejscu była niezawodna defensywa Agrosportu. W 83’ Tomasz Celiński posłał piłkę z autu w pole karne. Zbrakło  tylko wykończenia przez piłkarzy Agrosportu tej sytuacji. W 85’ Piotr Romaniuk uderzył z rzutu wolnego na bramkę przenosząc wysoko piłkę nad poprzeczką. W 86’ Daniel Krasucki ruszył lewą stroną z szybką akcją i zagrał piłkę do Tomasza Ledworucha, który oddał strzał na bramkę. W 88’ strzałem na bramkę popisał się Kamil Chalimoniuk. W doliczonym czasie gry blisko pola karnego został sfaulowany Dawid Samociuk. Sam poszkodowany chciał wymierzyć sprawiedliwość. Piłka została uderzona silnie i precyzyjnie. Bramkarz gości wspaniałą interwencją ochronił swój zespół przed utratą drugiego gola. Ostatecznie po dobrym spotkaniu, stojącym na wysokim poziomie gospodarze zasłużenie zwyciężyli. Nie dali się zagubić w tym BORZE. Rozegrali świetne zawody.